For a change, this weekend our plan was to relax (we have to spare our energy for the following weekend in Valencia). So me, being a control freak, had a weekend off. Well, not entirely, as few weeks ago I found out that a first edition of Barcelona Beer Festival was organized, so the event was marked in my calendar. This time, as drinking beer on a sunny day is way more exciting than watching some stupid parade, Nuno was almost as enthusiastic as me.
Sunday, 11 March 2012
Piwne rozczarowanie/ Beer disappointment
For a change, this weekend our plan was to relax (we have to spare our energy for the following weekend in Valencia). So me, being a control freak, had a weekend off. Well, not entirely, as few weeks ago I found out that a first edition of Barcelona Beer Festival was organized, so the event was marked in my calendar. This time, as drinking beer on a sunny day is way more exciting than watching some stupid parade, Nuno was almost as enthusiastic as me.
Sunday, 11 March 2012
Piwne rozczarowanie/ Beer disappointment
For a change, this weekend our plan was to relax (we have to spare our energy for the following weekend in Valencia). So me, being a control freak, had a weekend off. Well, not entirely, as few weeks ago I found out that a first edition of Barcelona Beer Festival was organized, so the event was marked in my calendar. This time, as drinking beer on a sunny day is way more exciting than watching some stupid parade, Nuno was almost as enthusiastic as me.
14 comments:
- Neus. La meva Barcelona. said...
-
Al final pude ir el domingo sobre la hora de comer y cuando vi la cola me desanimé y no entré! demasiada gente! el convento de San Agustín no es tan grande para tanta gente....tendrán que buscar una ubicación más grande la próxima vez.
Un saludo pareja! - 12 March 2012 at 12:23
- Unknown said...
-
Hola Neus. No perdiste nada! COn tanta gente ni podias apreciar el sabor de las cervezas artesanales. nosotros si que entramos pero hubiera sido mejor ir a alguna terracita y beber cerveza "normal". A ver como lo organizan el año que viene... Saludos
- 12 March 2012 at 13:27
- Justa said...
-
wow !
Zeczywiscie duzo ludzi :) - 12 March 2012 at 19:32
- Unknown said...
-
No za dużo, więc pewnie w przyszłym roku nie zmienią miejsca to pewnie sobie odpuścimy.
- 12 March 2012 at 20:17
- David B. said...
-
Me pasó lo mismo que a Neus...pasé el sábado por la tarde y me fui sin entrar...Otro año será!!
Te gustó la cerveza al menos?? - 12 March 2012 at 23:04
- Pola Zas said...
-
kiedy dokładnie będziesz w Walencji? ja planuję być w niedzielę!:D
- 13 March 2012 at 01:51
- Unknown said...
-
#david, yo estuve el sábado 17-17.30 esperando entrada :p el sabor... bueno, era diferente de las cervezas embotelladas, pero no sé, no podía apreciarlo con tanta gente. pensaba que se podía hablar con la gente que fabrica las cervezas, comparar sabores y tal.. pero con tanto chaos el festival perdió su encanto...
- 13 March 2012 at 11:12
- Unknown said...
-
#Pola, my bedziemy od piatku poznym wieczorem do niedzieli, wyslalam ci na maila mój nr telefonu :)
- 13 March 2012 at 11:13
- David B. said...
-
Aga, a eso se le llama morir de éxito...
- 13 March 2012 at 19:33
- Kasik said...
-
Jak odwiedzicie Warszawę to zrobimy sobie prywatny festiwal piwny z pobliskiego monopolu :P A tam pełen wybór - niepasteryzowane, smakowe, wielonarodowe. Żywiec też się znajdzie :)
- 15 March 2012 at 22:17
- Kasik said...
-
Damn it!!!!! to pisałam ja, Kalbarczyk :)
- 15 March 2012 at 22:19
- Unknown said...
-
Kasia! Aż nie mogę oczom mym uwierzyć! Pierwszy twój komentarz na moim blogu! I bym wolała z tobą do monopolowego niż na tym lipnym festiwalu być. Pozdrawiam
- 15 March 2012 at 22:21
- Aldona said...
-
sporo ludu, fajny pomysł z tym festiwalem.
a do Walencji kiedy się wybieracie? Nigdy nie byłam, chętnie pooglądam fotki. - 18 March 2012 at 10:33
- Unknown said...
-
Aldona- bylismy w ten weekend, z okazji Fallas (post juz jest), ale mna razie zdjec miasta brak, choc jest klimatyczne i warte odwiedzenia. Post czysto turystyczny niedlugo, obiecuje :)
- 20 March 2012 at 08:30
14 comments:
Al final pude ir el domingo sobre la hora de comer y cuando vi la cola me desanimé y no entré! demasiada gente! el convento de San Agustín no es tan grande para tanta gente....tendrán que buscar una ubicación más grande la próxima vez.
Un saludo pareja!
Hola Neus. No perdiste nada! COn tanta gente ni podias apreciar el sabor de las cervezas artesanales. nosotros si que entramos pero hubiera sido mejor ir a alguna terracita y beber cerveza "normal". A ver como lo organizan el año que viene... Saludos
wow !
Zeczywiscie duzo ludzi :)
No za dużo, więc pewnie w przyszłym roku nie zmienią miejsca to pewnie sobie odpuścimy.
Me pasó lo mismo que a Neus...pasé el sábado por la tarde y me fui sin entrar...Otro año será!!
Te gustó la cerveza al menos??
kiedy dokładnie będziesz w Walencji? ja planuję być w niedzielę!:D
#david, yo estuve el sábado 17-17.30 esperando entrada :p el sabor... bueno, era diferente de las cervezas embotelladas, pero no sé, no podía apreciarlo con tanta gente. pensaba que se podía hablar con la gente que fabrica las cervezas, comparar sabores y tal.. pero con tanto chaos el festival perdió su encanto...
#Pola, my bedziemy od piatku poznym wieczorem do niedzieli, wyslalam ci na maila mój nr telefonu :)
Aga, a eso se le llama morir de éxito...
Jak odwiedzicie Warszawę to zrobimy sobie prywatny festiwal piwny z pobliskiego monopolu :P A tam pełen wybór - niepasteryzowane, smakowe, wielonarodowe. Żywiec też się znajdzie :)
Damn it!!!!! to pisałam ja, Kalbarczyk :)
Kasia! Aż nie mogę oczom mym uwierzyć! Pierwszy twój komentarz na moim blogu! I bym wolała z tobą do monopolowego niż na tym lipnym festiwalu być. Pozdrawiam
sporo ludu, fajny pomysł z tym festiwalem.
a do Walencji kiedy się wybieracie? Nigdy nie byłam, chętnie pooglądam fotki.
Aldona- bylismy w ten weekend, z okazji Fallas (post juz jest), ale mna razie zdjec miasta brak, choc jest klimatyczne i warte odwiedzenia. Post czysto turystyczny niedlugo, obiecuje :)
Post a Comment