Tuesday 2 November 2010

Día de Muertos, czyli Wszystkich Świętych na modę meksykańską/ Día de Muertos, Mexican way of celebrating All Saints' Day

Święto Wszystkich Świętych to jedno z najbardziej smutnych i ponurych świąt. Osobiście nigdy za nim nie przepadałam, starałam się unikać wizyt na cmentarzach. W tym roku nie musiałam się nawet zastanawiać, czy muszę odwiedzić groby dalszych członków rodziny. Przypadkiem znalazłam inny sposób spędzenia tego dnia.

W Barcelonie co roku organizowana jest Ruta de Altares (droga „ołtarzowa”). Inicjatywa została zorganizowana przez liczną grupę emigrantów meksykańskich, przy wsparciu Konsulatu Meksyku, aby przybliżyć nam tradycję , pochodzącą jeszcze z czasów prekolumbijskich.
Czym się charakteryzują obchody Día de Muertos? Przede wszystkim jest to wydarzenie radosne, ma formę zabawy, rodziny odwiedzają groby, a zmarli są obecni pośród nich, bowiem ich dusze w ten dzień przybywają na ziemię, aby ucztować w towarzystwie bliskich.
Czym przejawia się inny charakter tego dnia? W Polsce nie ma tradycji kulinarnych związanych z tym dniem, a w Meksyku owszem. Piecze się chleb zmarłych (pan de muerto), może być okrągły, przyozdobiony potem kośćmi lub łzami, może kształtem przypominać czaszkę. Ludzkie czaszki wytwarza się także z cukru, w Barcelonie można je było kupić w kilku miejscach.
W Meksyku wznosi się także ołtarze ku czci zmarłych, często są to małe ołtarzyki w domach. Przyczyna jest prosta: tradycyjnie rodziny odwiedzały groby zmarłych, bo Meksykanie wierzą, że dusze zmarłych powracają na cmentarze, gdy odwiedzają je rodziny (dusze dzieci 1 listopada, a dorosłych drugiego). Gdy rodzina nie może odwiedzić cmentarza, wznosi ołtarz, na którym składa ofiary, takie jak ulubione potrawy zmarłych, tequila, pulque, innymi słowy, wszystko, co zmarły może potrzebować (bierze się to z prekolumbijskich wierzeń Azteków, którzy po śmierci „wyposażali” zmarłego we wszystko, co jest potrzebne, aby spokojnie dotarł do królestwa śmierci).
Na ołtarzach umieszcza się też zdjęcia bądź portrety zmarłych, otacza się je świeczkami, a ołtarze dekoruje kwiatami.


Chciałam spędzić ten weekend inaczej, a pielgrzymka po ołtarzach była na tyle interesująca, że udało mi się namówić Nuno na spacer ze mną.
Zaczęliśmy w Café Chapultepec, gdzie znajdował się ołtarz ku pamięci Carlosa Monsiváisa y José Saramago,którzy zmarli w 2010.

Jako że była pora lunchowa, zdecydowaliśmy się spróbować meksykańskich specjałów
(enchilladas i pollo con mole). W knajpce tej sprzedawali też calaveras de dulce, czyli słodkie czaszki (więcej zdjęć słodkich czaszek tu)


We wtorek wybrałam się na poszukiwanie kolejnych ołtarzy.



A to plakat tegorocznej akcji: połączenie tradycji meksykańskiej (kościotrupy) z katalońską tradycją castellers, czyli wież z ludzi (więcej o tej drugiej w przyszłości).

A w następnym poście o tym, w jaki sposób obchodzi się Wszystkich Świętych w Katalonii.

P.S. Jeśli kogoś zainteresowała ta prekolumbijska tradycja, zapraszam do lektury artykułu .



All Saints' Day is one of the most depressing holidays ever. Personally, I never liked it, so I always tried to avoid visiting the cemeteries. This year I didn’t have to decide if I was going to visit the graves. This year we spent this day it in another way.

In Barcelona every year a large Mexican community organize Ruta de Altares (route of altars). This cultural initiative is organized with support of Consulate of Mexico, to familiarize with this tradition, which is dating back to the pre-Columbian times.
Dia de Muertos is above all a happy event, on which families are visiting the cemeteries and souls of deceased are reuniting with them on Earth.
There are some customs and traditions linked to this day, that may seem bit strange for those who are either used to only going to cemeteries and light a candle or leave flowers for their loved ones who died or to celebrate a Halloween by putting on a costume and going trick-or- treating.

Traditions connected with this holiday include some typical food that is prepared, like bread of the dead (pan de muerto), usually a round loaf of bread, adorned with bones or tears, or in the shape of a skull. Human skulls are also made from sugar and could be bought in various placen in Barcelona.
Another tradition is to build an altar to honour the deceased, it is often built at home. Mexicans believe that souls return on Earth hearing prayers of their loved ones, and since some families are not able to go to cemetery, they build an altar. (Traditionally it is believed that souls of children arrive on 1st November, and those of adults on 2nd). On the altar they leave “ofrendas” such as favorite food of the dead, tequila, pulque, in other words, everything that the deceased might need ( it comes from Aztecs’ believes that a deceased was to be given all he possibly could need to safely reach the kingdom of death).
Mexicans place pictures of photos of their loves ones who died on the altar, surround it with candles, and decorate it with flowers.

As I wanted to spend this usually sad day in a different way, participating in Ruta de Altares seemed like a good alternative.
We first went to Café Chapultepec, where the altar in memory of Carlos Monsiváis y José Saramago, who died in 2010, was built.

We decided to have a lunch there, and we tried tasty Mexican dishes(Enchilladas and pollo con mole.). They were selling calaveras de dulce (sweet skulls), so I took a picture (more photos of sweet skulls here)


On Tuesday I went  alone to search for more altars

And below you can see the poster of the event, that is a combination of 2 traditions: a Mexican one (skeleton) and Catalan one- Castellers, a human tower (more about this tradition, in the future)

And the next post will be about how All Saints' Day is celebrated in Catalonia.

3 comments:

Bozena Baran said...

Hiszpanie zajadają w te dni słodkie czaszki, a Włosi ciasteczka nazywane "ossa di morto"( ciasteczka z migdałów bardzo bardzo słodkie) czyli kości umarlaka, albo "pane dei morti"( słodkie bułeczki z kandyzowanymi owocami podobne do chiszpańskich "pane de muerto".Ni gdzie jednak na świecie nie pali się w te dni tyle zniczy i nie migocze w ciemności tyle płomyków, to jest to co mnie urzeka w tradycji obchodzenia tych świąt w Polsce.
Ruta de Altores pewnie interesująca dla nas poprzez swoją odmiennośc, jak wszystko co dla nas nieznane i nowe, tak poznaje sie świat. Pozdrawiam z Italii.Bożena

Unknown said...

Małe sprostowanie: to nie Hiszpanie, a Meksykanie tak obchodzą Święto Zmarłych, o tym jak się obchodzi w Katalonii, w następnym poście.
I faktycznie, w Polsce, jak się wieczorem palą te niezliczone ilości zniczy, widok nigdzie indziej niespotykany.
Pozdrawiam i liczę na jakiś post z wizyty Madzi, bo wiem, że ciekawe rzeczy robiliście :)

Anonymous said...

We have seen attempts to execute a highly effective Offer
in Compromise using the SBA over a defaulted loan directly by
the borrower, refused which has a significant 50% cash offer pay day loans uk review your monthly expenses and savings and try and gauge simply how much of your respective liquid assets may be allocated on an early repayment scheme.
my web site - pay day loans uk

Post a Comment

Tuesday 2 November 2010

Día de Muertos, czyli Wszystkich Świętych na modę meksykańską/ Día de Muertos, Mexican way of celebrating All Saints' Day

Święto Wszystkich Świętych to jedno z najbardziej smutnych i ponurych świąt. Osobiście nigdy za nim nie przepadałam, starałam się unikać wizyt na cmentarzach. W tym roku nie musiałam się nawet zastanawiać, czy muszę odwiedzić groby dalszych członków rodziny. Przypadkiem znalazłam inny sposób spędzenia tego dnia.

W Barcelonie co roku organizowana jest Ruta de Altares (droga „ołtarzowa”). Inicjatywa została zorganizowana przez liczną grupę emigrantów meksykańskich, przy wsparciu Konsulatu Meksyku, aby przybliżyć nam tradycję , pochodzącą jeszcze z czasów prekolumbijskich.
Czym się charakteryzują obchody Día de Muertos? Przede wszystkim jest to wydarzenie radosne, ma formę zabawy, rodziny odwiedzają groby, a zmarli są obecni pośród nich, bowiem ich dusze w ten dzień przybywają na ziemię, aby ucztować w towarzystwie bliskich.
Czym przejawia się inny charakter tego dnia? W Polsce nie ma tradycji kulinarnych związanych z tym dniem, a w Meksyku owszem. Piecze się chleb zmarłych (pan de muerto), może być okrągły, przyozdobiony potem kośćmi lub łzami, może kształtem przypominać czaszkę. Ludzkie czaszki wytwarza się także z cukru, w Barcelonie można je było kupić w kilku miejscach.
W Meksyku wznosi się także ołtarze ku czci zmarłych, często są to małe ołtarzyki w domach. Przyczyna jest prosta: tradycyjnie rodziny odwiedzały groby zmarłych, bo Meksykanie wierzą, że dusze zmarłych powracają na cmentarze, gdy odwiedzają je rodziny (dusze dzieci 1 listopada, a dorosłych drugiego). Gdy rodzina nie może odwiedzić cmentarza, wznosi ołtarz, na którym składa ofiary, takie jak ulubione potrawy zmarłych, tequila, pulque, innymi słowy, wszystko, co zmarły może potrzebować (bierze się to z prekolumbijskich wierzeń Azteków, którzy po śmierci „wyposażali” zmarłego we wszystko, co jest potrzebne, aby spokojnie dotarł do królestwa śmierci).
Na ołtarzach umieszcza się też zdjęcia bądź portrety zmarłych, otacza się je świeczkami, a ołtarze dekoruje kwiatami.


Chciałam spędzić ten weekend inaczej, a pielgrzymka po ołtarzach była na tyle interesująca, że udało mi się namówić Nuno na spacer ze mną.
Zaczęliśmy w Café Chapultepec, gdzie znajdował się ołtarz ku pamięci Carlosa Monsiváisa y José Saramago,którzy zmarli w 2010.

Jako że była pora lunchowa, zdecydowaliśmy się spróbować meksykańskich specjałów
(enchilladas i pollo con mole). W knajpce tej sprzedawali też calaveras de dulce, czyli słodkie czaszki (więcej zdjęć słodkich czaszek tu)


We wtorek wybrałam się na poszukiwanie kolejnych ołtarzy.



A to plakat tegorocznej akcji: połączenie tradycji meksykańskiej (kościotrupy) z katalońską tradycją castellers, czyli wież z ludzi (więcej o tej drugiej w przyszłości).

A w następnym poście o tym, w jaki sposób obchodzi się Wszystkich Świętych w Katalonii.

P.S. Jeśli kogoś zainteresowała ta prekolumbijska tradycja, zapraszam do lektury artykułu .



All Saints' Day is one of the most depressing holidays ever. Personally, I never liked it, so I always tried to avoid visiting the cemeteries. This year I didn’t have to decide if I was going to visit the graves. This year we spent this day it in another way.

In Barcelona every year a large Mexican community organize Ruta de Altares (route of altars). This cultural initiative is organized with support of Consulate of Mexico, to familiarize with this tradition, which is dating back to the pre-Columbian times.
Dia de Muertos is above all a happy event, on which families are visiting the cemeteries and souls of deceased are reuniting with them on Earth.
There are some customs and traditions linked to this day, that may seem bit strange for those who are either used to only going to cemeteries and light a candle or leave flowers for their loved ones who died or to celebrate a Halloween by putting on a costume and going trick-or- treating.

Traditions connected with this holiday include some typical food that is prepared, like bread of the dead (pan de muerto), usually a round loaf of bread, adorned with bones or tears, or in the shape of a skull. Human skulls are also made from sugar and could be bought in various placen in Barcelona.
Another tradition is to build an altar to honour the deceased, it is often built at home. Mexicans believe that souls return on Earth hearing prayers of their loved ones, and since some families are not able to go to cemetery, they build an altar. (Traditionally it is believed that souls of children arrive on 1st November, and those of adults on 2nd). On the altar they leave “ofrendas” such as favorite food of the dead, tequila, pulque, in other words, everything that the deceased might need ( it comes from Aztecs’ believes that a deceased was to be given all he possibly could need to safely reach the kingdom of death).
Mexicans place pictures of photos of their loves ones who died on the altar, surround it with candles, and decorate it with flowers.

As I wanted to spend this usually sad day in a different way, participating in Ruta de Altares seemed like a good alternative.
We first went to Café Chapultepec, where the altar in memory of Carlos Monsiváis y José Saramago, who died in 2010, was built.

We decided to have a lunch there, and we tried tasty Mexican dishes(Enchilladas and pollo con mole.). They were selling calaveras de dulce (sweet skulls), so I took a picture (more photos of sweet skulls here)


On Tuesday I went  alone to search for more altars

And below you can see the poster of the event, that is a combination of 2 traditions: a Mexican one (skeleton) and Catalan one- Castellers, a human tower (more about this tradition, in the future)

And the next post will be about how All Saints' Day is celebrated in Catalonia.

3 comments:

Bozena Baran said...

Hiszpanie zajadają w te dni słodkie czaszki, a Włosi ciasteczka nazywane "ossa di morto"( ciasteczka z migdałów bardzo bardzo słodkie) czyli kości umarlaka, albo "pane dei morti"( słodkie bułeczki z kandyzowanymi owocami podobne do chiszpańskich "pane de muerto".Ni gdzie jednak na świecie nie pali się w te dni tyle zniczy i nie migocze w ciemności tyle płomyków, to jest to co mnie urzeka w tradycji obchodzenia tych świąt w Polsce.
Ruta de Altores pewnie interesująca dla nas poprzez swoją odmiennośc, jak wszystko co dla nas nieznane i nowe, tak poznaje sie świat. Pozdrawiam z Italii.Bożena

Unknown said...

Małe sprostowanie: to nie Hiszpanie, a Meksykanie tak obchodzą Święto Zmarłych, o tym jak się obchodzi w Katalonii, w następnym poście.
I faktycznie, w Polsce, jak się wieczorem palą te niezliczone ilości zniczy, widok nigdzie indziej niespotykany.
Pozdrawiam i liczę na jakiś post z wizyty Madzi, bo wiem, że ciekawe rzeczy robiliście :)

Anonymous said...

We have seen attempts to execute a highly effective Offer
in Compromise using the SBA over a defaulted loan directly by
the borrower, refused which has a significant 50% cash offer pay day loans uk review your monthly expenses and savings and try and gauge simply how much of your respective liquid assets may be allocated on an early repayment scheme.
my web site - pay day loans uk

Post a Comment