Tuesday 15 February 2011

Hiszpańska wioska/ Spanish village

Początek lutego oznaczał dla nas wizyty naszych portugalskich znajomych. Tym razem jednak w większości pozwoliliśmy im odkrywać uroki miasta samodzielnie- pracowaliśmy, a do tego trasę Rambla- Passeig de Gracia-Sagrada Familia przemierzyliśmy już kilkanaście razy. Tak więc tym razem, zamiast relacji z wizytacji z zdjęć z Parku Guell, zdamy relacje z innych atrakcji turystycznych (z rodzaju tych bardziej kiczowatych).


Jedną z nich jest Poble Espanyol (Hiszpańska wioska), położone na wzgórzu Montjuic. Z Joana (Portugalka, która spędziła semestr na Erasmusie w Warszawie i dzięki której poznałam Nuno) i Andre, jej chłopakiem, wybraliśmy się na Pl. Espanya, wspięliśmy się na wzgórze Montjuic, z którego roztacza się widok na Barcelonę. Tam też mieści sie Stadion Olimpijski, Palau Nacional (Narodowe Muzeum Sztuki Katalońskiej) i właśnie Poble Espanyol. Nie jest to dla nas punktem obowiązkowym w zwiedzaniu Barcelony, ale jeśli ktoś ma dużo czasu i chce zobaczyć taka miniaturę Hiszpanii w pigułce, to może się wybrać do Wioski Hiszpańskiej. Wioska Hiszpańska jest właśnie taką małym osiedlem z budynkami z różnych regionów Hiszpanii. Każdy budynek jest wykorzystany na maksimum, żeby spotęgować komercyjny cel tej “atrakcji”, w każdym mieści się albo sklepik z wachlarzami, serami, strojami do flamenco, pamiątkami z Hiszpanii, albo bar, kawiarnia, nawet klub nocny (Poble Esp. jest bowiem otwarty do 5 rano w weekendy).
Niewątpliwie jest to miejsce, które mieści się na trasie zwiedzania Barcelony z dziećmi, które mogą wziąć tu udział w warsztatach sztuki, podziwiać jak sie tworzy figurki ze szkła. Ale myliłby sie ten, kto by pomyślał, że tylko rodziny z małymi dziećmi tutaj przychodzą, Hiszpanie z innych regionów zdają się lubić właśnie taki kiczowaty „zabytek”.


A pomyśleć, że niewiele by brakowało a Poble Espanyol zostałoby zburzone. Bowiem pierwotnie powstał z okazji wystawy światowej w 1929 i po jej zakończeniu miał zostać wyburzony. Przed wystawą dwóch architektów podróżowało po całej Hiszpanii, żeby potem na obszarze dwóch hektarów zaprezentować najbardziej charakterystyczne budynki w rożnych stylach hiszpańskiej architektury, typowej dla rożnych epok i regionów kraju. Cieszył sie tak dużą popularnością, ze początkowe plany zburzenia po zakończeniu wystawy nie zostały zrealizowane.
Ciekawostką jest, że to właśnie tutaj była kręcona scena finałową filmu "Pachnidło".




Beginning of February was marked by visits of our Portuguese friends. This time, however, we let them explore the city by themselves, we were working, and we know by heart the route Rambla- Passeig de Gracia- Sagrada Familia. So this time, instead of going to the most obvious places, as Park Guell, we explored different touristic attraction, I would call them more tacky ones.


One of such places is Poble Espanyol (Spanish village), situated on the Montjuic hill. With Joana (Portuguese girl, who was Erasmus student in Warsaw few years ago, and thanks to whom I met Nuno) and Andre, her boyfriend, we started our walk at Pl. Espanya, from where climbed the hill of Montjuic, with panoramic views of Barcelona. Montjuic is a place where you can spend few hours, visiting Olympic Stadium, Palau Nacional (where National Art Museum of Catalonia is situated) and Poble Espanyol. The last one may not be a must to visit when you are in Barcelona, but if someone has a lot of free time or to see Spain in miniature, he can definitely go to Spanish Village. Spanish Village is what its name indicates, a small village, with buildings from different regions of Spain, representing various architectonical styles. Each building is exploited to maximum, to emphasise the commercial purpose of this touristic "attraction", we don’t have people living in those houses, but yes shops, selling fans, cheese, flamenco accessories, souvenirs, or there are bars, cafes, even a night club even a night club (Poble Espanyol is opened till 5 am during weekends) located.


O the other hand, this is the place that, without a doubt, is marked on the “visit Barcelona with children” map, as the small ones can participate in art workshops or admire how glass figures are made. But if you think that there are only families with small children, you are mistaken, it seems that non-Catalans enjoy such kitschy “monument”.


It is really popular touristic place, which escaped being demolished after the world exhibition for which it was originally contracted in 1929. Two architects travelled all across Spain, then on the area of two hectares built the most characteristic buildings in different styles of Spanish architecture, typical for different periods and regions of the country. Afterwards it was to be destroyed, but during the exhibition it was so popular, that it was kept.
From interesting facts: two main scenes from the movie “Perfume: the story of the murderer” was filmed here.

No comments:

Post a Comment

Tuesday 15 February 2011

Hiszpańska wioska/ Spanish village

Początek lutego oznaczał dla nas wizyty naszych portugalskich znajomych. Tym razem jednak w większości pozwoliliśmy im odkrywać uroki miasta samodzielnie- pracowaliśmy, a do tego trasę Rambla- Passeig de Gracia-Sagrada Familia przemierzyliśmy już kilkanaście razy. Tak więc tym razem, zamiast relacji z wizytacji z zdjęć z Parku Guell, zdamy relacje z innych atrakcji turystycznych (z rodzaju tych bardziej kiczowatych).


Jedną z nich jest Poble Espanyol (Hiszpańska wioska), położone na wzgórzu Montjuic. Z Joana (Portugalka, która spędziła semestr na Erasmusie w Warszawie i dzięki której poznałam Nuno) i Andre, jej chłopakiem, wybraliśmy się na Pl. Espanya, wspięliśmy się na wzgórze Montjuic, z którego roztacza się widok na Barcelonę. Tam też mieści sie Stadion Olimpijski, Palau Nacional (Narodowe Muzeum Sztuki Katalońskiej) i właśnie Poble Espanyol. Nie jest to dla nas punktem obowiązkowym w zwiedzaniu Barcelony, ale jeśli ktoś ma dużo czasu i chce zobaczyć taka miniaturę Hiszpanii w pigułce, to może się wybrać do Wioski Hiszpańskiej. Wioska Hiszpańska jest właśnie taką małym osiedlem z budynkami z różnych regionów Hiszpanii. Każdy budynek jest wykorzystany na maksimum, żeby spotęgować komercyjny cel tej “atrakcji”, w każdym mieści się albo sklepik z wachlarzami, serami, strojami do flamenco, pamiątkami z Hiszpanii, albo bar, kawiarnia, nawet klub nocny (Poble Esp. jest bowiem otwarty do 5 rano w weekendy).
Niewątpliwie jest to miejsce, które mieści się na trasie zwiedzania Barcelony z dziećmi, które mogą wziąć tu udział w warsztatach sztuki, podziwiać jak sie tworzy figurki ze szkła. Ale myliłby sie ten, kto by pomyślał, że tylko rodziny z małymi dziećmi tutaj przychodzą, Hiszpanie z innych regionów zdają się lubić właśnie taki kiczowaty „zabytek”.


A pomyśleć, że niewiele by brakowało a Poble Espanyol zostałoby zburzone. Bowiem pierwotnie powstał z okazji wystawy światowej w 1929 i po jej zakończeniu miał zostać wyburzony. Przed wystawą dwóch architektów podróżowało po całej Hiszpanii, żeby potem na obszarze dwóch hektarów zaprezentować najbardziej charakterystyczne budynki w rożnych stylach hiszpańskiej architektury, typowej dla rożnych epok i regionów kraju. Cieszył sie tak dużą popularnością, ze początkowe plany zburzenia po zakończeniu wystawy nie zostały zrealizowane.
Ciekawostką jest, że to właśnie tutaj była kręcona scena finałową filmu "Pachnidło".




Beginning of February was marked by visits of our Portuguese friends. This time, however, we let them explore the city by themselves, we were working, and we know by heart the route Rambla- Passeig de Gracia- Sagrada Familia. So this time, instead of going to the most obvious places, as Park Guell, we explored different touristic attraction, I would call them more tacky ones.


One of such places is Poble Espanyol (Spanish village), situated on the Montjuic hill. With Joana (Portuguese girl, who was Erasmus student in Warsaw few years ago, and thanks to whom I met Nuno) and Andre, her boyfriend, we started our walk at Pl. Espanya, from where climbed the hill of Montjuic, with panoramic views of Barcelona. Montjuic is a place where you can spend few hours, visiting Olympic Stadium, Palau Nacional (where National Art Museum of Catalonia is situated) and Poble Espanyol. The last one may not be a must to visit when you are in Barcelona, but if someone has a lot of free time or to see Spain in miniature, he can definitely go to Spanish Village. Spanish Village is what its name indicates, a small village, with buildings from different regions of Spain, representing various architectonical styles. Each building is exploited to maximum, to emphasise the commercial purpose of this touristic "attraction", we don’t have people living in those houses, but yes shops, selling fans, cheese, flamenco accessories, souvenirs, or there are bars, cafes, even a night club even a night club (Poble Espanyol is opened till 5 am during weekends) located.


O the other hand, this is the place that, without a doubt, is marked on the “visit Barcelona with children” map, as the small ones can participate in art workshops or admire how glass figures are made. But if you think that there are only families with small children, you are mistaken, it seems that non-Catalans enjoy such kitschy “monument”.


It is really popular touristic place, which escaped being demolished after the world exhibition for which it was originally contracted in 1929. Two architects travelled all across Spain, then on the area of two hectares built the most characteristic buildings in different styles of Spanish architecture, typical for different periods and regions of the country. Afterwards it was to be destroyed, but during the exhibition it was so popular, that it was kept.
From interesting facts: two main scenes from the movie “Perfume: the story of the murderer” was filmed here.

No comments:

Post a Comment