Saturday 1 October 2011

Na zakończenie Merce/ And at the end of Merce

Mercè trzeba zakończyć z hukiem i pompą. Cóż lepszego można wymyślić niż pokaz pirotechniczny? Strzał w dziesiątkę. W tym roku w pokazie trwającym 33 minuty uczestniczyło 140.000 osób (w tym ja, Patricia i Carmen, ale niezależnie od siebie a niestety przypadkowe spotkanie w takim tłumie byłoby ogromnym zbiegiem okoliczności), użyto 2.600 kilogramów materiału wybuchowego.


Bagatela 11.000 skoordynowanych wybuchów fajerwerków w takt zmieniającej się muzyki. Już wiem dlaczego w Barcelonie podczas Sylwestra nie ma pokazu fajerwerków. Wszak festa de patrona de Barcelona (po polsku święto patronki Barcelony już się tak ładnie nie rymuje) jest ważniejsza niż jakiś tam koniec roku. Nie powiem, byłam pod wrażeniem rozmachu ostatniego aktu obchodów La Merce. Szczególnie jak dobrze obeznani z tym pokazem barcelończycy wyjęli przyniesione z domu zimne ognie i równocześnie je zapalili na koniec pokazu. Niestety wybrałam się sama, Nuno z nogą w gipsie obolały zostal w domu, bo przepychanki i ścisk w takim tłumie nie są wskazane. Dobór muzyki idealnie komponował się z wystrzałami sztucznych ogni, podrygiwałam nawet w takt znanych piosenek w nowych aranżacjach, podśpiewując znane mi fragmenty.


Ja tym postem kończę relację z Mercè 2011. I zapraszam w przyszłym roku.


La Marcè must end in pomp and splendour. Loud music, fire, water- in plain words a pyrotechnical show, was decided to be the best way to end the festival of Barcelona. Since 140,000 people attended (including me, Patricia and Carmen, independently of each other and since meeting in such a crowd would be too much of a coincidence, we admired it separately) they must have decided on something that really suited all tastes.


This year the show lasted 33 minutes and 2,600 kg of explosive were used for 11,000 coordinated explosions of fireworks accompanied by music. Now I understand why in Barcelona you don´t have a usual New New Year's Eve fireworks show. After all, festa de patrona de Barcelona (in English the festival of patron of Barcelona doesn´t rhyme) is more important than some end of a year. I must admit that I was quite impressed by the last act of La Mercè celebrations, especially when at the end of the show people who attend the show every year took out sparkles they had brought and lit them. And the music was really nicely chosen, I found myself dancing in the rhythm of hits, some in new arrangments or in Spanish version.


Unfortunately I attended the spectacle all by myself, as Nuno stayed at home as it is not recommended to be squeezed and pushed in a dense crowd while having your led in a cast.

With this post I finish this year coverage on Mercè 2011. And you are all invited to assist Barcelona's "festival of all festivals" next year.

3 comments:

Bozena Baran said...

To dopiero był świetlny pokaz! Chętnie bym się tam znalazła i dotrzymała towarzystwa. Warto w tym czasie odwiedzic Barcelonę dla samego pokazu fajerwerków. Pozdrawiam

Unknown said...

Święto Merce obchodzone jest zawsze 24 września, jest to dzień wolny, obchody trwają kilka dni w zależności, w jaki dzień wypada 24. Warto sprawdzić i wtedy zaplanować przyjazd. Na Sylwestra polecałabym inne miasta, bo tu nawet symbolicznego pokazu fajerwerków nie ma.

Anonymous said...

To boost the odds of receiving a bank loan for your business fullfill the below requirements:
Create a business plan quick loans use
these 5 frugal ideas for living over a dime to obtain probably the most out of your hard-earned dollars.

Post a Comment

Saturday 1 October 2011

Na zakończenie Merce/ And at the end of Merce

Mercè trzeba zakończyć z hukiem i pompą. Cóż lepszego można wymyślić niż pokaz pirotechniczny? Strzał w dziesiątkę. W tym roku w pokazie trwającym 33 minuty uczestniczyło 140.000 osób (w tym ja, Patricia i Carmen, ale niezależnie od siebie a niestety przypadkowe spotkanie w takim tłumie byłoby ogromnym zbiegiem okoliczności), użyto 2.600 kilogramów materiału wybuchowego.


Bagatela 11.000 skoordynowanych wybuchów fajerwerków w takt zmieniającej się muzyki. Już wiem dlaczego w Barcelonie podczas Sylwestra nie ma pokazu fajerwerków. Wszak festa de patrona de Barcelona (po polsku święto patronki Barcelony już się tak ładnie nie rymuje) jest ważniejsza niż jakiś tam koniec roku. Nie powiem, byłam pod wrażeniem rozmachu ostatniego aktu obchodów La Merce. Szczególnie jak dobrze obeznani z tym pokazem barcelończycy wyjęli przyniesione z domu zimne ognie i równocześnie je zapalili na koniec pokazu. Niestety wybrałam się sama, Nuno z nogą w gipsie obolały zostal w domu, bo przepychanki i ścisk w takim tłumie nie są wskazane. Dobór muzyki idealnie komponował się z wystrzałami sztucznych ogni, podrygiwałam nawet w takt znanych piosenek w nowych aranżacjach, podśpiewując znane mi fragmenty.


Ja tym postem kończę relację z Mercè 2011. I zapraszam w przyszłym roku.


La Marcè must end in pomp and splendour. Loud music, fire, water- in plain words a pyrotechnical show, was decided to be the best way to end the festival of Barcelona. Since 140,000 people attended (including me, Patricia and Carmen, independently of each other and since meeting in such a crowd would be too much of a coincidence, we admired it separately) they must have decided on something that really suited all tastes.


This year the show lasted 33 minutes and 2,600 kg of explosive were used for 11,000 coordinated explosions of fireworks accompanied by music. Now I understand why in Barcelona you don´t have a usual New New Year's Eve fireworks show. After all, festa de patrona de Barcelona (in English the festival of patron of Barcelona doesn´t rhyme) is more important than some end of a year. I must admit that I was quite impressed by the last act of La Mercè celebrations, especially when at the end of the show people who attend the show every year took out sparkles they had brought and lit them. And the music was really nicely chosen, I found myself dancing in the rhythm of hits, some in new arrangments or in Spanish version.


Unfortunately I attended the spectacle all by myself, as Nuno stayed at home as it is not recommended to be squeezed and pushed in a dense crowd while having your led in a cast.

With this post I finish this year coverage on Mercè 2011. And you are all invited to assist Barcelona's "festival of all festivals" next year.

3 comments:

Bozena Baran said...

To dopiero był świetlny pokaz! Chętnie bym się tam znalazła i dotrzymała towarzystwa. Warto w tym czasie odwiedzic Barcelonę dla samego pokazu fajerwerków. Pozdrawiam

Unknown said...

Święto Merce obchodzone jest zawsze 24 września, jest to dzień wolny, obchody trwają kilka dni w zależności, w jaki dzień wypada 24. Warto sprawdzić i wtedy zaplanować przyjazd. Na Sylwestra polecałabym inne miasta, bo tu nawet symbolicznego pokazu fajerwerków nie ma.

Anonymous said...

To boost the odds of receiving a bank loan for your business fullfill the below requirements:
Create a business plan quick loans use
these 5 frugal ideas for living over a dime to obtain probably the most out of your hard-earned dollars.

Post a Comment