tag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post4598383487298637569..comments2023-12-14T12:14:44.637+01:00Comments on Aga Nuno Somewhere: Niezaplanowany niedzielny spacer/ Unplanned Sunday walkAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05816648426073952900noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-17087911148487840772011-08-30T22:25:17.083+02:002011-08-30T22:25:17.083+02:00A ja kawę bardzo lubię pod każdą postacią. Jestem ...A ja kawę bardzo lubię pod każdą postacią. Jestem kawowym nałogowcem i tak mogłabym przez cały dzień kawkę popijać - rano czarna z mlekiem, w południe capuccino, albo cafe latte, a popołudniu mrożoną albo lody o smaku kawowym lub granitę kawową.<br />Magda wywołała kawowy temat i dałam się wkręcic.Posta jednak przeczytałam i o architekturze Gaudiego wiedzę zdobyłam.Pozdrawiam.BożenaBozena Baranhttps://www.blogger.com/profile/08334593846854267522noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-3562800122968419272011-08-30T14:24:46.377+02:002011-08-30T14:24:46.377+02:00kawa rzuca sie w oczy rozmiarem :) ja ogolnie jest...kawa rzuca sie w oczy rozmiarem :) ja ogolnie jestem fanka zielonej herbaty, a kawe pije wylacznie w postaci napojow kawowo pochodnych z sieciowek, ewentualnie latte czy capuccino, dlatego grzesze i w Hiszpanii rowniez w sieciowkach pijam. W krajach takich jak Wlochy, Hiszpania czy Portugalia nalezaloby pewnie chodzic wylacznie do malych lokalnych barow. <br /># Marta: Kawa z lodem o ktorej piszesz to popularna tutaj cafe con hielo, w czasie upalow ciezko pic gorace cafe solo czy cortado, ale kafeiny sie nie odmawia, wiec to rozwiazanie idealne :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05816648426073952900noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-12500447507861608362011-08-30T13:38:40.223+02:002011-08-30T13:38:40.223+02:00Każdy dzień zaczynam od gorącej kawy z pełnotłusty...Każdy dzień zaczynam od gorącej kawy z pełnotłustym mleczkiem (inaczej mi nie smakuje...), w weekendy obowiązkowo z jakimś ciachem. Kawa mrożona wchodzi w grę dopiero w okolicach południa :)<br />Na hiszpańskiej wyspie na Atlantyku widziałam kawę "on the rocks": najpierw gorącą słodzono, a potem przelewano do szklanki wypełnionej kostkami lodu.<br />I wychodzi na to, że ja też tylko tę kawę zauważyłam... :)Marta F. Sitarskahttps://www.blogger.com/profile/14830580730453980239noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-62017686458007448762011-08-30T08:32:27.046+02:002011-08-30T08:32:27.046+02:00Magda: siostra nie jest od wypominania kalorii :P ...Magda: siostra nie jest od wypominania kalorii :P i z całego postu tylko tę kawę i tego muffina zauważyłaś? Lepiej sobie wygoogluj całą trasę kilkugodzinną co przeszliśmy.<br />I zgadzam się z Ajką, nie pozwólmy kaloriom istnieć :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05816648426073952900noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-77260239150243742002011-08-29T22:24:04.468+02:002011-08-29T22:24:04.468+02:00Kalorie nie istnieją ;)Kalorie nie istnieją ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5944033887697774601.post-74917196640883952982011-08-29T21:57:34.604+02:002011-08-29T21:57:34.604+02:00nawet nie mowie ile ta kawa z TA bita smietana ma ...nawet nie mowie ile ta kawa z TA bita smietana ma kalorii! :) plus TEN wielki muffin... caly pot wylany na silowni na marne ;)magdanoreply@blogger.com